{"id":3178,"date":"2022-11-17T08:53:00","date_gmt":"2022-11-17T08:53:00","guid":{"rendered":"https:\/\/archiwumwolnosci.pl\/?p=3178"},"modified":"2022-11-21T10:52:38","modified_gmt":"2022-11-21T10:52:38","slug":"profesor-krzysztof-dybciak","status":"publish","type":"post","link":"https:\/\/archiwumwolnosci.pl\/profesor-krzysztof-dybciak\/","title":{"rendered":"Krzysztof Dybciak"},"content":{"rendered":"\n

<\/p>\n\n\n\n

Kulturalne \u015brodowisko opozycji w Przemy\u015blu w okresie stanu wojennego i budowania niepodleg\u0142ej Rzeczypospolitej<\/strong><\/p>\n\n\n\n

(\u2026)
i czuli\u015bmy \u017ce b\u0119dziemy wraca\u0107 tu nieustannie
kolej\u0105 albo po\u017cyczonym z innej epoki balonem
wyobra\u017ani bo w ten sierpniowy ciep\u0142y wiecz\u00f3r
otworzy\u0142y si\u0119 przed nami wszelkie granice<\/p>\n\n\n\n

i by\u0142a odbudowana Jerozolima
(Wojciech Wencel \u201eWiecz\u00f3r w Przemy\u015blu\u201d
z tomu \u201ePolonia aeterna\u201d, Krak\u00f3w 2018)<\/p>\n\n\n\n

Przyj\u0105\u0142em propozycj\u0119 napisania niniejszego tekstu, \u017cywi\u0105c nadziej\u0119, i\u017c moje wspomnienia o ludziach i sprawach opozycji zwi\u0105zanej z Przemy\u015blem oraz refleksje spowodowane obrazami przechowanymi w pami\u0119ci mog\u0105 przyda\u0107 si\u0119 czytelnikom zainteresowanym tymi problemami. By\u0142em ich \u201ewidzem i uczestnikiem\u201d (wedle znanej formu\u0142y Raymonda Arona), najpierw odleg\u0142ym w przestrzeni widzem, potem troch\u0119 uczestniczy\u0142em w kulturalnych dzia\u0142aniach przemyskiego \u015brodowiska niepodleg\u0142o\u015bciowego. Mieszka\u0142em w Warszawie, pracowa\u0142em w Instytucie Bada\u0144 Literackich PAN i dzia\u0142a\u0142em w Klubie Inteligencji Katolickiej. Od ko\u0144ca lat 70. prowadzi\u0142em zaj\u0119cia dydaktyczne na KUL-owskiej polonistyce, od 1985 na pe\u0142nym etacie. Wcze\u015bniej mia\u0142em odczyty lub uczestniczy\u0142em w konferencjach naukowych, a przede wszystkim spotyka\u0142em si\u0119 z redaktorami i wsp\u00f3\u0142pracownikami niezale\u017cnego czasopisma m\u0142odych katolik\u00f3w \u201eSpotkania\u201d wydawanego w Lublinie, z kt\u00f3rym wsp\u00f3\u0142pracowali tak\u017ce studenci z Podkarpacia. Mimo geograficznego oddalenia ju\u017c w ko\u0144cu lat 70. Ziemia Przemyska nie by\u0142a dla mnie czym\u015b obcym \u2013 skupia\u0142a uwag\u0119 skierowan\u0105 na wsp\u00f3\u0142czesne zagadnienia polskie.
Ale i wcze\u015bniej spotyka\u0142em ludzi pochodz\u0105cych z tych stron. Na pierwszym roku polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego mia\u0142em wsp\u00f3lne zaj\u0119cia z J\u00f3zefem Kurylakiem, szczeg\u00f3lnie zapami\u0119ta\u0142em lektorat z j\u0119zyka niemieckiego, bo J\u00f3zek wypowiada\u0142 si\u0119 z nabo\u017ce\u0144stwem o Rilkem, kt\u00f3ry by\u0142 mu bliski z powodu metafizyczno\u015bci (mniejsza z tym, jak definiowanej) i pewnie z powodu specyficznego stylu kultury \u015brodkowoeuropejskiej, wsp\u00f3lnej dla Galicji oraz innych prowincji dawnego Cesarstwa Habsburg\u00f3w. Na nast\u0119pnych latach jako\u015b znikn\u0105\u0142 mi z oczu, chyba bra\u0142 urlopy dzieka\u0144skie i mia\u0142 przerwy w studiowaniu. Przeto z rado\u015bci\u0105, po kilkunastu latach, czytywa\u0142em jego wiersze drukowane w \u201eStrychu Kulturalnym\u201d i spotyka\u0142em si\u0119 czasem w lokalach gastronomicznych Przemy\u015bla, zajadaj\u0105c szczeg\u00f3lnie tu smaczne \u201epalaczinki\u201d (wiem, o czym pisz\u0119, bo niedawno sp\u0119dzi\u0142em kilkana\u015bcie dni na W\u0119grzech). Z przykro\u015bci\u0105 dowiedzia\u0142em si\u0119 o jego kontaktach z SB. Na KUL-u w pierwszych latach mojej pracy pewnie przelotnie spotyka\u0142em Marka Kuchci\u0144skiego, ale doje\u017cd\u017caj\u0105c na zaj\u0119cia co dwa tygodnie, nie mia\u0142em czasu na pe\u0142ne uczestniczenie w teatralnym i towarzyskim \u017cyciu Uniwersytetu. Teraz, czytaj\u0105c barwne wspomnienia o tamtych czasach, nie mog\u0119 tego od\u017ca\u0142owa\u0107.
Przemy\u015bl lat 70., czasu pierwszej Solidarno\u015bci i stanu wojennego \u2013 a rozszerzam zakres czasowy tego zjawiska historycznego poza (pseudo)prawne regulacje, takie jak formalne z\u0142agodzenie czy zako\u0144czenie wojny polsko-jaruzelskiej, czyli od grudnia 1981 do ko\u0144ca 1989 roku \u2013 wydawa\u0142 si\u0119 nam w Warszawie czy Lublinie, enklaw\u0105 wolno\u015bci w rz\u0105dzonej przez komunist\u00f3w Polsce. Najpierw sw\u0105 wyj\u0105tkowo\u015b\u0107 wykaza\u0142 przemyski Ko\u015bci\u00f3\u0142 rzymskokatolicki kierowany przez arcybiskupa Ignacego Tokarczuka, jedn\u0105 z wybitniejszych postaci tamtych czas\u00f3w. W 1962 roku zosta\u0142 biskupem przemyskim i kierowa\u0142 diecezj\u0105 do 1993. By\u0142 r\u00f3wnie\u017c autorem wa\u017cnych publikacji, kt\u00f3re wychodzi\u0142y poza cenzur\u0105 komunistycznego pa\u0144stwa, wywieraj\u0105c du\u017ce wra\u017cenia w katolickich i opozycyjnych \u015brodowiskach (zebrane mi\u0119dzy innymi w tomach \u201eMoc i wytrwa\u0142o\u015b\u0107\u201d, \u201eWytrwa\u0107 i zwyci\u0119\u017cy\u0107\u201d, obie ksi\u0105\u017cki wydane w 1988 roku).
W tej wyj\u0105tkowej diecezji, pod przyw\u00f3dztwem biskupa Tokarczuka, rozwija\u0142o si\u0119 religijne \u017cycie na wielu poziomach, dynamiczne by\u0142o duszpasterstwo, organizowano Tygodnie Kultury Chrze\u015bcija\u0144skiej i prowadzono akcj\u0119 budownictwa sakralnego niemaj\u0105c\u0105 sobie r\u00f3wnej w skali ca\u0142ego bloku sowieckiego, od \u0141aby do Pacyfiku. Historycy zgodnie twierdz\u0105, \u017ce w tamtym okresie budowa ko\u015bcio\u0142\u00f3w i punkt\u00f3w katechetycznych najwi\u0119ksze rozmiary przybra\u0142a w\u0142a\u015bnie w diecezji przemyskiej. Arcybiskup Tokarczuk zach\u0119ca\u0142 wiernych do budowania obiekt\u00f3w sakralnych bez zezwolenia w\u0142adzy ludowej, \u201ena dziko\u201d, a wi\u0119c nielegalnych z punktu widzenia obowi\u0105zuj\u0105cego w PRL prawa.
Pod opiek\u0105 przemyskiego Ko\u015bcio\u0142a mog\u0142y dobrze rozwija\u0107 si\u0119 dzia\u0142ania intelektualne: artystyczne, literackie, popularnonaukowe, wszelkie metapolityczne. Pami\u0119tam, i\u017c przyje\u017cd\u017caj\u0105c na odczyty w ramach Tygodni Kultury Chrze\u015bcija\u0144skiej, a potem dzia\u0142alno\u015bci kulturalnego \u015brodowiska opozycji przemyskiej, zaraz po wyj\u015bciu z zabytkowego dworca kolejowego oddycha\u0142em l\u017cej nie tylko z powodu \u015bwie\u017cego powietrza okolic podkarpackich. Opr\u00f3cz zebra\u0144 we wn\u0119trzach \u015bwi\u0105ty\u0144 i salach przyko\u015bcielnych niezapomniane by\u0142y spotkania dyskusyjne w domach prywatnych, a szczeg\u00f3lnym miejscem by\u0142o poddasze domu rodziny Kuchci\u0144skich. M\u0142ody Marek, wcze\u015bniej student historii sztuki na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, kontynuowa\u0142 tradycje rodzinne jako ogrodnik, a jednocze\u015bnie rozszerza\u0142 sw\u0105 dzia\u0142alno\u015b\u0107 na tereny artystyczne i naukowe \u2013 wsp\u00f3\u0142organizuj\u0105c wystawy sztuki, spotkania autorskie, z czasem redaguj\u0105c czasopismo kulturalne. Wiele spotka\u0144 odbywa\u0142o si\u0119 na zaadaptowanym do tego celu strychu jego domu, otoczonym du\u017cym ogrodem. Pewnie by\u0142a to jedna z przyczyn, dlaczego nowy periodyk pozacenzuralny zatytu\u0142owano \u201eStrych Kulturalny\u201d redagowali go Miros\u0142aw Koco\u0142, Marek Kuchci\u0144ski i Jan Musia\u0142, najbli\u017cszy mi zawodowo, bo polonista.
II
Niezwyk\u0142ych ludzi zwi\u0105zanych z ziemi\u0105 (lub diecezj\u0105) przemysk\u0105, p\u00f3\u017aniejszych wsp\u00f3\u0142pracownik\u00f3w \u201eStrychu Kulturalnego\u201d, poznawa\u0142em od ko\u0144ca lat 70. w innych miejscach Polski, przede wszystkim w Warszawie i Krakowie.
Wsp\u00f3\u0142redaktora \u201eStrychu\u2026\u201d Jana Musia\u0142a spotka\u0142em pierwszy raz chyba w Sandomierzu lub Wroc\u0142awiu na konferencjach wyk\u0142adowc\u00f3w literatury w seminariach duchownych organizowanych przez Katolicki Uniwersytet Lubelski. Jan prowadzi\u0142 zaj\u0119cia z filologii polskiej w przemyskiej uczelni tego typu. Trudno by\u0142o przypuszcza\u0107, \u017ce ten utalentowany polonista za par\u0119 lat zajmie si\u0119 g\u0142\u00f3wnie dzia\u0142alno\u015bci\u0105 polityczn\u0105 i dojdzie w s\u0142u\u017cbie Rzeczpospolitej do godno\u015bci senatora, wojewody, prezesa Polskiej Agencji Informacyjnej\u2026 Potem wr\u00f3ci\u0142 do dzia\u0142alno\u015bci naukowej i dydaktycznej, publikuj\u0105c cenne studia literaturoznawcze, szczeg\u00f3lnie z bliskiej mi dziedziny historii i teorii krytyki literackiej oraz pe\u0142ni\u0105c funkcj\u0119 kanclerza przemyskiej Pa\u0144stwowej Wy\u017cszej Szko\u0142y Zawodowej. W ostatnich latach jakby powr\u00f3ci\u0142 do pocz\u0105tk\u00f3w drogi \u017cyciowej, wyk\u0142adaj\u0105c w seminarium duchownym archidiecezji lwowskiej w Brzuchowicach (miejscowo\u015bci zwi\u0105zanej r\u00f3wnie\u017c ze Zbigniewem Herbertem) i w seminarium przemyskim.
P\u00f3\u017aniejszego rektora PWSZ w Przemy\u015blu i senatora z Podkarpacia Jana Drausa pozna\u0142em jeszcze w latach 70. w kr\u0119gach kulturalnej i politycznej opozycji krakowskiej, poniewa\u017c studiowa\u0142 na Uniwersytecie Jagiello\u0144skim. Zbli\u017cy\u0142y nas wsp\u00f3lne zainteresowania i badania wielkiej emigracji niepodleg\u0142o\u015bciowej w XX wieku, a potem drukowanie prac na ten temat. Mimo k\u0142opot\u00f3w i prze\u015bladowa\u0144 ze strony komunistycznej w\u0142adzy niestrudzenie kontynuowa\u0142 drog\u0119 naukow\u0105, staj\u0105c si\u0119 obecnie czo\u0142owym historykiem najnowszych dziej\u00f3w naszej ojczyzny i autorem kilkunastu ksi\u0105\u017cek oraz jeszcze liczniejszych opracowa\u0144 dokumentarnych.
Mariusz Olbromski rozpoczyna\u0142 obywatelsk\u0105 dzia\u0142alno\u015b\u0107 w lubaczowskim Klubie Inteligencji Katolickiej, pod opieku\u0144czymi skrzyd\u0142ami biskupa Mariana Jaworskiego, kt\u00f3ry w latach 1984-1991 by\u0142 administratorem apostolskim w Lubaczowie, zanim zosta\u0142 lwowskim metropolit\u0105, przewodnicz\u0105cym Konferencji Episkopatu Rzymskokatolickiego Ukrainy i kardyna\u0142em. Mariusz jest dzi\u015b autorem kilkunastu ksi\u0105\u017cek, tyle \u017ce literackich, a g\u0142\u00f3wnie poetyckich. Poza tym jest czo\u0142owym znawc\u0105 Kres\u00f3w i kulturalnych zwi\u0105zk\u00f3w polsko-ukrai\u0144skich, postaci\u0105 wielce zas\u0142u\u017con\u0105 dla zbli\u017cenia Polak\u00f3w i Ukrai\u0144c\u00f3w. Z powodzeniem pe\u0142ni\u0142 funkcje dyrektora Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej i Muzeum Literatury im. Iwaszkiewicz\u00f3w w Stawisku pod Warszaw\u0105. Wraz z \u017con\u0105 Urszul\u0105 zorganizowali wiele wystaw, imprez kulturalnych, festiwali , na czele z cyklem mi\u0119dzynarodowych spotka\u0144 \u201eDialog Dw\u00f3ch Kultur\u201d.
\u201eStrych Kulturalny\u201d, rozumiany szerzej, jako aktywne \u015brodowisko organizuj\u0105ce spotkania autorskie, wystawy, koncerty i dysputy, mia\u0142 swoj\u0105 specyfik\u0119. Przywo\u0142uj\u0105c wspomnienia i por\u00f3wnuj\u0105c rozmaite miejsca i \u015brodowiska opozycyjne, musz\u0119 stwierdzi\u0107, \u017ce na poddaszu domu Kuchci\u0144skich panowa\u0142a bardziej swobodna atmosfera towarzyska tworzona przez gospodarza, kt\u00f3ry wni\u00f3s\u0142 te\u017c troch\u0119 element\u00f3w tradycji cyganerii o hippisowskim odcieniu. Nie by\u0142o tam zupe\u0142nie ponurej zaciek\u0142o\u015bci koterii politycznych ani doktrynalnego fanatyzmu lewicowych grup ju\u017c wtedy kie\u0142kuj\u0105cych, a tak bujnie rozkrzewionych w III RP. Ale r\u00f3wnie\u017c nie by\u0142o na strychu Marka Kuchci\u0144skiego tak wtedy powszechnego eklektyzmu \u015bwiatopogl\u0105dowego \u2013 wspomniany artystowski estetyzm interesuj\u0105co i prekursorsko \u0142\u0105czy\u0142 si\u0119 z filozofi\u0105 chrze\u015bcija\u0144sk\u0105, warto\u015bciami narodowymi i konserwatyzmem o troch\u0119 liberalnym odcieniu.
Tak\u017ce w niepodleg\u0142ej Rzeczpospolitej Przemy\u015bl i ca\u0142e Podkarpacie zachowa\u0142o sw\u0105 wyj\u0105tkowo\u015b\u0107, staj\u0105c si\u0119 bastionem patriotyzmu i katolicyzmu. Nigdy nie zdobyli tu przewagi postkomuni\u015bci ani lewicowi libera\u0142owie, nie zyska\u0142y poparcia nihilistyczne i prostackie ruchy wsp\u00f3\u0142czesnej rewolucji kulturalnej. Dla wielu mieszka\u0144c\u00f3w innych region\u00f3w Polski (a mo\u017ce i w Europie), jak ni\u017cej podpisany, postawa obywateli dawnej Galicji by\u0142a pokrzepieniem w ostatnim trzydziestoleciu. Zagadka odporno\u015bci duchowej Podkarpacia wymaga szczeg\u00f3\u0142owych bada\u0144, ale mo\u017cna ju\u017c teraz wskaza\u0107 kilka przyczyn. Silny jest tu przekaz tradycji polskich i wysokiej kultury Zachodu, religijno\u015b\u0107 jest wy\u017csza ni\u017c w innych cz\u0119\u015bciach Polski. Trzeba te\u017c bra\u0107 pod uwag\u0119 wymiar estetyczny, jest to przecie\u017c \u2013 obok wojew\u00f3dztwa ma\u0142opolskiego \u2013 najpi\u0119kniejszy region naszej ojczyzny \u0142\u0105cz\u0105cy zalety krajobrazu z urokiem architektury. Widokiem, kt\u00f3ry szczeg\u00f3lnie mnie porusza, jest spi\u0119trzenie w Przemy\u015blu na trzech poziomach wspania\u0142ych ko\u015bcio\u0142\u00f3w, to cud architektoniczny i widok por\u00f3wnywalny na \u015bwiecie chyba tylko z panoram\u0105 Toledo widzianego zza Tagu.
By\u0107 mo\u017ce kulturowa i polityczna wyj\u0105tkowo\u015b\u0107 Podkarpacia polega na po\u0142\u0105czeniu wymiaru moralnego z estetycznym \u2013 mia\u0142 racj\u0119 Herbert, pisz\u0105c wiersz Pot\u0119ga smaku, w kt\u00f3rym przekonywa\u0142 o etycznych walorach pi\u0119kna. Kiedy my\u015bl\u0119 o miastach po\u0142udniowo-wschodnich kres\u00f3w obecnej Rzeczpospolitej, przypomina mi si\u0119 r\u00f3wnie\u017c klasyczny esej Tomasza Manna Lubeka jako duchowa forma \u017cycia. Jeden z najwi\u0119kszych pisarzy XX wieku pisa\u0142 w nim o rodzinnym, ma\u0142ym mie\u015bcie na kresach jego ojczyzny, jako \u015brodowisku wyj\u0105tkowo cennym kulturotw\u00f3rczo, dzi\u0119ki kt\u00f3remu stworzy\u0142 swoje dzie\u0142a.
III
Na pocz\u0105tku czerwca 2019 roku ukaza\u0142 si\u0119 staraniem Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej cenny tom b\u0119d\u0105cy reprintem niezale\u017cnego (pocz\u0105tkowo podziemnego) czasopisma literacko-artystycznego \u201eStrych Kulturalny\u201d, jak wspomnia\u0142em redagowanego przez Marka Kuchci\u0144skiego i Jana Musia\u0142a, graficznie opracowywanego przez Miros\u0142awa Koco\u0142a. Wiem, i\u017c niejednego czytelnika ten pi\u0119knie wydany tom zaskoczy\u0142. Przyzwyczajeni jeste\u015bmy do wspomnie\u0144 i prac historycznej informuj\u0105cych o dora\u017anych, czysto u\u017cytkowych, publikacjach poza cenzur\u0105, o ubogich graficznie drukach z ledwie czyteln\u0105 czcionk\u0105 na z\u0142ej jako\u015bci papierze \u2013 dlatego ze zdumieniem przegl\u0105dano czasopismo wype\u0142nione wierszami i literackimi szkicami ozdobione reprodukcjami dzie\u0142 sztuki wsp\u00f3\u0142czesnej.
Czasopismo by\u0142o rezultatem paroletniej dzia\u0142alno\u015bci kulturalnej i politycznej \u015brodowiska przemyskiej inteligencji. Od 1983 roku odbywa\u0142y si\u0119 tu indywidualne i zbiorowe wystawy artyst\u00f3w polskich i zagranicznych, koncerty, dyskusje, spotkania autorskie. Ma\u0142e miasto po\u0142o\u017cone przy granicy ze Zwi\u0105zkiem Sowieckim t\u0119tni\u0142o kulturalnym \u017cyciem na najwy\u017cszym poziomie. Przypomnijmy przyk\u0142adowo, \u017ce wystawiali tam tej klasy arty\u015bci, co Tadeusz Boruta i Henryk Waniek, mieli spotkania autorskie Bohdan Cywi\u0144ski, Ryszard Legutko, Leszek Moczulski, Tadeusz Mazowiecki, Jan J\u00f3zef Szczepa\u0144ski. Wyst\u0119powali angielscy filozofowie i tw\u00f3rcy sztuki oraz Mark Lilla z Harvard University (obecnie wybitna posta\u0107 \u015bwiatowej humanistyki).
Szczeg\u00f3lnie by\u0142 wtedy warto\u015bciowy, a obecnie du\u017ce wra\u017cenie wywo\u0142uje, mi\u0119dzynarodowy wymiar \u201eStrychu \u2026\u201d i towarzysz\u0105cych imprez artystycznych, pami\u0119tajmy, i\u017c chodzi o podziemn\u0105 aktywno\u015b\u0107 kulturaln\u0105 w powiatowym mie\u015bcie. Od drugiego numeru drukowane by\u0142y teksty brytyjskich artyst\u00f3w i uczonych reprezentuj\u0105cych wolno\u015bciowe, antykomunistyczne postawy, kt\u00f3rzy dlatego nie mogli pojawi\u0107 si\u0119 w oficjalnej kulturze PRL-u, a r\u00f3wnie\u017c po 1989 roku mieli utrudnion\u0105 recepcj\u0119 w naszym kraju. Jakie wra\u017cenie na nich wywiera\u0142a ta wyspa wolno\u015bci na brudnoczerwonym morzu komunizmu, \u015bwiadczy spisane po kilkudziesi\u0119ciu latach wspomnienie czo\u0142owego obecnie w \u015bwiecie filozofa konserwatysty Rogera Scrutona: \u201eWsz\u0119dzie gdzie pojecha\u0142em, by\u0142o jasne, jak skutecznie partia komunistyczna ponownie wymaza\u0142a z Polski jej spo\u0142ecze\u0144stwo obywatelskie, pozostawiaj\u0105c resztki Ko\u015bcio\u0142owi. (\u2026) A potem natkn\u0105\u0142em si\u0119 na Przemy\u015bl. (\u2026) Ich grupa dyskusyjna zosta\u0142a opisana jako poddasze, i gdy ich spotka\u0142em, znalaz\u0142em si\u0119 w otwartej spo\u0142eczno\u015bci normalnych ludzi, kt\u00f3rzy byli zdeterminowani \u017cy\u0107, malowa\u0107, pisa\u0107 i dyskutowa\u0107, jakby Partia by\u0142a niczym wi\u0119cej ni\u017c strumieniem brudnej wody p\u0142yn\u0105cej w \u015bciekach poni\u017cej\u201d.
A jednak wiedza o tak cennym zjawisku wolnej kultury w latach 80. w Przemy\u015blu jest mizerna, nawet w opracowaniach naukowych czy maj\u0105cych takie ambicje. W\u015br\u00f3d badaczy tamtej dekady ma\u0142o kto o \u015brodowisku \u201eStrychu Kulturalnego\u201d wspomina\u0142. Chwalebna by\u0142a skromno\u015b\u0107 tw\u00f3rc\u00f3w tego zjawiska, p\u00f3\u017aniejszych rektor\u00f3w, wojewod\u00f3w, senator\u00f3w, marsza\u0142k\u00f3w, lecz czas z tym sko\u0144czy\u0107 i wprowadzi\u0107 do zbiorowej \u015bwiadomo\u015bci ten cenny fragment niepodleg\u0142o\u015bciowej tradycji. Przemilczanie dorobku przemyskiej wyspy wolno\u015bci ze \u201eStrychowymi\u201d przedsi\u0119wzi\u0119ciami jest jednym z przyk\u0142ad\u00f3w nier\u00f3wnomiernych bada\u0144 najnowszych dziej\u00f3w ojczystych, szczeg\u00f3lnie historii kultury. Przez lata dominuj\u0105ce centra polityczno-medialne marginalizowa\u0142y tradycj\u0119 konserwatywno-katolick\u0105 i radykalnie niepodleg\u0142o\u015bciow\u0105. Wp\u0142ywa\u0142o to na preferencje naukowe i nier\u00f3wnomierne finansowanie bada\u0144 historycznych oraz akcji popularyzatorskich. Zacz\u0119\u0142o si\u0119 to wcze\u015bnie, jeszcze w czasie istnienia \u201eStrychu Kulturalnego\u201d \u2013 jeden z charakterystycznych przypadk\u00f3w (przygoda z parysk\u0105 \u201eKultur\u0105\u201d) opisa\u0142em we wst\u0119pie do wspomnianego wcze\u015bniej reprintu \u201eStrychu Kulturalnego\u201d.
Niew\u0105tpliwie wp\u0142yn\u0119\u0142y na wysoki poziom i specyficzny styl dzia\u0142alno\u015bci kulturalnej i redagowania \u201eStrychu..\u201d lokalne tradycje, ponad tysi\u0105cletnie. Przemy\u015bl by\u0142 miastem pogranicza kulturowego, polsko\u015b\u0107 mieni\u0142a si\u0119 wielu kolorami, edukacja na wysokim poziomie rozwija\u0142a si\u0119 w od wiek\u00f3w \u2013 w XV wieku powsta\u0142a kapitulna szko\u0142a przy katedrze, w 1654 roku jezuici utworzyli kolegium. Wsp\u00f3\u0142czesny, od 1990 roku, rozw\u00f3j szkolnictwa wy\u017cszego mia\u0142 solidne fundamenty, a duch tego miejsca przyci\u0105ga\u0142 wybitnych uczonych wyg\u0142aszaj\u0105cych odczyty w Towarzystwie Przyjaci\u00f3\u0142 Nauk czy Wszechnicy Przemyskiej, ale r\u00f3wnie\u017c pracuj\u0105cych etatowo w tutejszych uczelniach, jak wybitni historycy Ryszard Terlecki i wspomniany Jan Draus, czo\u0142owy polski j\u0119zykoznawca i folklorysta Jerzy Bartmi\u0144ski, najwybitniejszy obecnie w \u015bwiecie gombrowiczolog Jerzy Jarz\u0119bski. Zdaje mi si\u0119, i\u017c niewielu mieszka\u0144c\u00f3w Ziemi Przemyskiej zdaje sobie spraw\u0119, jakiej klasy uczeni byli tu aktywni.
III
Trzeba zwr\u00f3ci\u0107 uwag\u0119 na nast\u0119puj\u0105cy wa\u017cny fakt. Wprawdzie \u201eStrych Kulturalny\u201d zacz\u0105\u0142 ukazywa\u0107 si\u0119 w ko\u0144cu 1988 roku, ale by\u0142 skutkiem procesu trwaj\u0105cego kilka lat, czyli wszechstronnego \u017cycia kulturalnego w Przemy\u015blu. Nawet w wymiarze czysto technicznym by\u0142a to kontynuacja i dokumentacja wcze\u015bniejszej aktywno\u015bci. Wystarczy przypomnie\u0107 nast\u0119puj\u0105ce fakty \u2013 zamieszczone w pierwszym numerze szkice wybitnych anglist\u00f3w zosta\u0142y wyg\u0142oszone znacznie wcze\u015bniej: esej Stefana Makowieckiego \u201eStrachy na strychu, czyli antyutopia\u201d<\/strong> (za\u0142\u0105czono poni\u017cej) mia\u0142 premier\u0119 w styczniu 1987 roku, a tekst Marty Sienickiej \u201eKompleks polski a la Redli\u0144ski\u201d<\/strong> (za\u0142\u0105czono poni\u017cej) \u2013 w czerwcu 1986. Zapowiadany w tym\u017ce numerze m\u00f3j esej \u201eEuropa \u015arodkowa w publicystyce polskiej krajowej i emigracyjnej\u201d wyg\u0142osi\u0142em, jak informuje \u201eKronika spotka\u0144 strychowych\u201d, w sierpniu 1986. Ten szkic nie ukaza\u0142 si\u0119 w \u201eStrychu\u2026\u201d \u2013 nie pami\u0119tam dok\u0142adnie dlaczego, lecz pewnie dlatego, \u017ce wykorzysta\u0142em go przed ukazaniem si\u0119 drugiego numeru, na pocz\u0105tku 1989, w innych odczytach i publikacjach.
\u201eStrych Kulturalny\u201d (czasopismo i aktywno\u015b\u0107 ca\u0142ego \u015brodowiska) widziany z perspektywy historycznej mia\u0142 oryginalne cechy. \u0141\u0105czy\u0142 wyczucie aktualnych wtedy potrzeb spo\u0142eczno-politycznych z wysokim poziomem artystycznym, zobowi\u0105zaniami poznawczymi i szacunkiem dla przesz\u0142o\u015bci. Taki by\u0142 program w dziedzinie plastyki zaspakajaj\u0105c religijne potrzeby odbiorc\u00f3w sztuk\u0105 ambitn\u0105, tworzon\u0105 przez wybitnych tw\u00f3rc\u00f3w. W pomieszczeniach ko\u015bcielnych organizowano wystawy dzie\u0142 wyra\u017caj\u0105cych tre\u015bci chrze\u015bcija\u0144skie autorstwa znanych polskich malarzy oraz angielskich go\u015bci: artyst\u00f3w, krytyk\u00f3w i filozof\u00f3w sztuki.
\u0141\u0105czenie kulturowej tradycji z nowatorsk\u0105 sztuk\u0105, popularyzowanie trudnej w odbiorze wsp\u00f3\u0142czesnej plastyki, to by\u0142y m\u0105dre cele dzia\u0142alno\u015bci wystawienniczej i reprodukowania takich dzie\u0142 na stronach \u201eStrychu\u201d. Jak m\u00f3wi\u0142, otwieraj\u0105c wystaw\u0119 Zygmunta Czy\u017ca w podziemiach ko\u015bcio\u0142a Ojc\u00f3w franciszkan\u00f3w Jan Musia\u0142: \u201ePonad namacalnymi, naocznymi warto\u015bciami przetworzonego tworzywa szukamy jeszcze warto\u015bci finalnej (termin Por\u0119bskiego), warto\u015bci otwieraj\u0105cej przed nami rzeczywisto\u015b\u0107 wra\u017cliwiej, pe\u0142niej dojrzan\u0105, odczut\u0105 przez artyst\u0119: rzeczywisto\u015b\u0107 wy\u017csz\u0105, kt\u00f3rej artysta usi\u0142uje da\u0107 \u015bwiadectwo\u201d. (Nr 1, s, 23)
Tak\u017ce eseistyka prezentowana na \u0142amach przemyskiego czasopisma zwraca dzi\u015b uwag\u0119 tendencjami prekursorskimi i \u015bmia\u0142ym patrzeniem w przysz\u0142o\u015b\u0107. Stefan Makowiecki pisa\u0142 o wa\u017cnym w XX wieku gatunku prozy antyutopijnej, dekonstruuj\u0105cej totalitarne ideologie i ustroje, analizuj\u0105c utwory Zamiatina. Huxleya, Ayn Rand, Orwella i innych pisarzy. Doprowadzi\u0142 dzieje tego gatunku do bliskiego nam czasu kszta\u0142towania si\u0119 postmodernizmu na Zachodzie. By\u0142a to jedna z pierwszych fachowych informacji o nowym zjawisku i rozpoczynaj\u0105cej si\u0119 epoce nie tylko w sztuce. Makowiecki po om\u00f3wieniu ostatniej fazy rozwoju antyutopii (Burgess, Konwicki, Harnick) pisa\u0142 na ko\u0144cu szkicu: \u201eW sposobie prowadzenia narracji, kreowania postaci i obrazowania antyutopie te najbli\u017csze s\u0105 poetyce wsp\u00f3\u0142czesnego nurtu powie\u015bci eksperymentalnej, postmodernistycznej\u201d. P\u00f3\u017aniejsze rozczarowania spowodowane literatur\u0105 postmodernistyczn\u0105 nie odbieraj\u0105 prekursorskich zas\u0142ug autorowi publikuj\u0105cemu w \u201eStrychu\u2026\u201d.
Od pocz\u0105tku zawarto\u015b\u0107 tekst\u00f3w \u201eStrychowych\u201d daleka by\u0142a od wszelkiej za\u015bciankowo\u015bci i nacjonalistycznych ogranicze\u0144. \u015awiadczy o tym relatywnie du\u017ca obecno\u015b\u0107 anglosaskich autor\u00f3w, jak w \u017cadnym lokalnym \u015brodowisku \u201eSolidarno\u015bciowej\u201d opozycji \u0142\u0105cznie z Warszaw\u0105, ale tak\u017ce spos\u00f3b prezentowania nawet bardzo polskich zjawisk. Profesor Marta Siennicka, autorka wraz z Andrzejem Kopcewiczem \u201eHistorii literatury Stan\u00f3w Zjednoczonych w zarysie. Wiek XVII-XIX\u201d, Warszawa 1983) powi\u0105za\u0142a sprawy polskie (nawet prowincjonalne) z problemami uniwersalnymi. Analiza \u201eDolorado\u201d Redli\u0144skiego \u0142\u0105czy polskie kompleksy i lokalne zagadnienia z podobnymi ameryka\u0144skimi \u2013 tematyka prowincjonalna u nas a w USA tzw. powie\u015b\u0107 etniczna i nurt prozy o ameryka\u0144skiej prowincji. Autorka pokazuje analogie mi\u0119dzy naszym mitem Ameryki jako Ziemi Obiecanej a podobnym mitem ameryka\u0144skim b\u0119d\u0105cym jednym z intelektualnych fundament\u00f3w Stan\u00f3w Zjednoczonych. Doszukuje si\u0119 te\u017c uniwersalnej problematyki \u2013 zderzenie iluzji z bie\u017c\u0105c\u0105 rzeczywisto\u015bci\u0105, dojrzewanie psychiczne bohatera poprzez konfrontacj\u0119 z nieznan\u0105 mu rzeczywisto\u015bci\u0105. Na ko\u0144cu, polemizuj\u0105c z Redli\u0144skim, zadaje pytania do dzi\u015b aktualne: \u201eCzy \u015bwiat lub ludzie naprawd\u0119 dziel\u0105 si\u0119 na Zach\u00f3d i Wsch\u00f3d, jak tego chce autor \u00abDolorado\u00bb czy te\u017c podzia\u0142y s\u0105 subtelniejsze? Mo\u017ce granice przebiegaj\u0105 apolitycznie i niekoniecznie pokrywaj\u0105 si\u0119 ze strefami walutowymi? Mo\u017ce w\u0142a\u015bnie chodzi o pewn\u0105 dojrza\u0142o\u015b\u0107 lub jej brak?\u201d (Nr 1, s. 13).
Podczas spotka\u0144 opozycji w Przemy\u015blu pojawia\u0142y si\u0119 idee wtedy niepopularne, kt\u00f3rych publikowanie wymaga\u0142o cywilnej odwagi. Na przyk\u0142ad wyrywaj\u0105c si\u0119 z bloku komunistycznego, idealizowali\u015bmy Zach\u00f3d. Oczywi\u015bcie, nie by\u0142a to Europa tak dekadencka jak obecnie, ale nie by\u0142a te\u017c rzeczywisto\u015bci\u0105 bez skaz, a tak\u0105 chcieli\u015bmy j\u0105 widzie\u0107 i tak\u0105 g\u0142osili\u015bmy w sporach ze zwolennikami ustroju komunistycznego. Dlatego chyba tylko w przemyskim \u015brodowisku i w \u201eStrychu Kulturalnym\u201d mog\u0142y si\u0119 pojawia\u0107 tyrady Rogera Scrutona przeciw polityce zachodniej lewicy i demaskuj\u0105ce s\u0142abo\u015bci idei socjalistycznych. A jakim szokiem dla wielu, \u0142\u0105cznie ze mn\u0105, by\u0142a teza angielskiego konserwatysty (w 1988 roku!) stanowi\u0105ca tytu\u0142 jego rozmowy z Janem Musia\u0142em: \u201eZjednoczenie Europy to mrzonka ze\u015bwiecczonych biurokrat\u00f3w\u201d . A dalej wyja\u015bnia\u0142, o co chodzi: \u201eDwa powa\u017cne niebezpiecze\u0144stwa dla Europy w\u0142a\u015bnie: erozja lojalno\u015bci narodowej oraz wy\u0142onienie si\u0119 nowej ekonomicznej supersi\u0142y, kt\u00f3rej braknie woli, przezorno\u015bci i \u015brodk\u00f3w do obrony samej siebie\u201d (Nr 2, s. 31).
Lektura \u201eStrychu\u2026\u201d i rozmowy z jej redaktorami i autorami by\u0142y wi\u0119c po\u017cyteczne r\u00f3wnie\u017c w okresie transformacji ustrojowej przypadaj\u0105cej na pocz\u0105tek istnienia III RP. Utrwala\u0142y sprawdzon\u0105 aksjologi\u0119, rozszerza\u0142y wiedz\u0119, dawa\u0142y argumenty w sporach pocz\u0105tk\u00f3w niepodleg\u0142o\u015bci \u2013 jednym s\u0142owem u\u0142atwia\u0142y marsz w dobrym kierunku, za co jestem osobi\u015bcie wdzi\u0119czny.<\/p>\n\n\n\n

.<\/p>\n\n\n\n

<\/object>SKM_C300i221117102300<\/a>Pobierz<\/a><\/div>\n\n\n\n

<\/p>\n","protected":false},"excerpt":{"rendered":"

Przyj\u0105\u0142em propozycj\u0119 napisania niniejszego tekstu, \u017cywi\u0105c nadziej\u0119, i\u017c moje wspomnienia o ludziach i sprawach <\/p>\n","protected":false},"author":4,"featured_media":3210,"comment_status":"open","ping_status":"open","sticky":false,"template":"","format":"standard","meta":{"footnotes":""},"categories":[32,11,82],"tags":[],"_links":{"self":[{"href":"https:\/\/archiwumwolnosci.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts\/3178"}],"collection":[{"href":"https:\/\/archiwumwolnosci.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts"}],"about":[{"href":"https:\/\/archiwumwolnosci.pl\/wp-json\/wp\/v2\/types\/post"}],"author":[{"embeddable":true,"href":"https:\/\/archiwumwolnosci.pl\/wp-json\/wp\/v2\/users\/4"}],"replies":[{"embeddable":true,"href":"https:\/\/archiwumwolnosci.pl\/wp-json\/wp\/v2\/comments?post=3178"}],"version-history":[{"count":16,"href":"https:\/\/archiwumwolnosci.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts\/3178\/revisions"}],"predecessor-version":[{"id":6214,"href":"https:\/\/archiwumwolnosci.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts\/3178\/revisions\/6214"}],"wp:featuredmedia":[{"embeddable":true,"href":"https:\/\/archiwumwolnosci.pl\/wp-json\/wp\/v2\/media\/3210"}],"wp:attachment":[{"href":"https:\/\/archiwumwolnosci.pl\/wp-json\/wp\/v2\/media?parent=3178"}],"wp:term":[{"taxonomy":"category","embeddable":true,"href":"https:\/\/archiwumwolnosci.pl\/wp-json\/wp\/v2\/categories?post=3178"},{"taxonomy":"post_tag","embeddable":true,"href":"https:\/\/archiwumwolnosci.pl\/wp-json\/wp\/v2\/tags?post=3178"}],"curies":[{"name":"wp","href":"https:\/\/api.w.org\/{rel}","templated":true}]}}