{"id":8397,"date":"2024-10-14T17:20:02","date_gmt":"2024-10-14T17:20:02","guid":{"rendered":"https:\/\/archiwumwolnosci.pl\/?p=8397"},"modified":"2024-10-15T11:53:26","modified_gmt":"2024-10-15T11:53:26","slug":"andrzej-zapalowski","status":"publish","type":"post","link":"https:\/\/archiwumwolnosci.pl\/de\/andrzej-zapalowski\/","title":{"rendered":"Andrzej Zapa\u0142owski"},"content":{"rendered":"

                <\/strong><\/p>\n\n\n\n

AUS DER ENZYKLOP\u00c4DIE DER SOLIDARIT\u00c4T IPN...<\/strong>.<\/p>\n\n\n\n

\"\"<\/a><\/figure>
\n

Andrzej Zapa\u0142owsk<\/strong>i https:\/\/encysol.pl\/es\/encyklopedia\/biogramy\/19640,Zapalowski-Andrzej-Tomasz.html<\/a><\/p>\n<\/div><\/div>\n\n\n\n

\n

Andrzej Zapa\u0142owski, ur. 6.11.1966 w Wa\u0142brzychu, dr hab. historyk, nauczyciel akademicki, polityk – Klub Poselski Konfederacji, pose\u0142 na Sejm RP IIII i IX Kadencji, pose\u0142 do PE VI Kadencji.<\/strong><\/p>\n\n\n\n

<\/p>\n<\/div>

\"\"<\/figure><\/div>\n\n\n\n

\u201eMy\u015bmy wierzyli w pokonanie Komuny\u201d<\/strong><\/p>\n\n\n\n

(Wywiad z Andrzejem Zapa\u0142owskim)<\/p>\n\n\n\n

Pytanie: – Skoro urodzi\u0142 si\u0119 Pan w Wa\u0142brzychu, to czy mo\u017cna si\u0119 domy\u015bla\u0107, \u017ce pochodzi Pan z rodziny o korzeniach kresowych?<\/strong><\/strong><\/p>\n\n\n\n

Odpowied\u017a -Je\u017celi mo\u017cna m\u00f3wi\u0107 o kresowych tradycjach mojej rodziny, to wspomn\u0119 tutaj, \u017ce m\u00f3j dziadek pochodzi\u0142 z okolic Lwowa. Jako m\u0142ody ch\u0142opak zosta\u0142 powo\u0142any do armii austro-w\u0119gierskiej aby walczy\u0107 w I Wojnie \u015awiatowej. Gdy przez jaki\u015b czas jego oddzia\u0142 kawalerii stacjonowa\u0142 w Hucisku Jawornickim, to pozna\u0142 on tam i zwi\u0105za\u0142 si\u0119 z moj\u0105 babci\u0105. P\u00f3\u017aniej musia\u0142 dalej walczy\u0107, tym razem w wojnie polsko-ukrai\u0144skiej, a nast\u0119pnie przeciwko bolszewikom. Po wojnie z bolszewikami jego jednostk\u0119 rozwi\u0105zano, prawdopodobnie w Tomaszowie Lubelskim. Wtedy otrzyma\u0142 siod\u0142o i pieszo wr\u00f3ci\u0142 do swojej \u017cony. Tam okaza\u0142o si\u0119, \u017ce ma 3-letniego synka, o czym nie wiedzia\u0142, bo sp\u0119dzi\u0142 na wojaczce par\u0119 lat.<\/p>\n\n\n\n

Wobec trudnej sytuacji materialnej dziadek zdecydowa\u0142 o wyje\u017adzie rodziny do Francji. Tam zreszt\u0105 urodzi\u0142 si\u0119 m\u00f3j ojciec. Jednak tu\u017c przed II Wojn\u0105 \u015awiatow\u0105 dziadkowie z trzema synami wr\u00f3cili do Polski na pro\u015bb\u0119 \u017cony, kt\u00f3ra zachorowa\u0142a tam na gru\u017alic\u0119 i nalega\u0142a, \u017ce chce umrze\u0107 w swojej rodzinnej wiosce, w Hucisku Jawornickim. Tam za pieni\u0105dze zarobione we Francji dziadek wybudowa\u0142 dom. Z tej\u017ce wioski pochodzi\u0142a te\u017c moja mama, zreszt\u0105 c\u00f3rka tamtejszego w\u00f3jta, a i jej dziadek piastowa\u0142 wcze\u015bniej to stanowisko. Najciekawsze jest jednak to, \u017ce m\u00f3j ojciec pozna\u0142 mam\u0119 akurat w Wa\u0142brzychu.<\/p>\n\n\n\n

-Jak do tego dosz\u0142o, \u017ce pochodz\u0105cy z Podkarpacia rodzice zamieszkali akurat w Wa\u0142brzychu i \u017ce tam si\u0119 Pan urodzi\u0142?<\/strong><\/p>\n\n\n\n

-To do\u015b\u0107 ciekawa historia. Mego ojca \u015bci\u0105gn\u0105\u0142 do Wa\u0142brzycha jego brat, kt\u00f3ry zosta\u0142 wywieziony na roboty do Niemiec i po wojnie osiedli\u0142 si\u0119 w\u0142a\u015bnie w tym mie\u015bcie. Z kolei moja ciocia ze strony mamy r\u00f3wnie\u017c wyprowadzi\u0142a si\u0119 do Wa\u0142brzycha razem z m\u0119\u017cem, kt\u00f3ry nie m\u00f3g\u0142 mieszka\u0107 w Hucisku, bo by\u0142 tam \u017co\u0142nierzem Armii Krajowej i musia\u0142 chroni\u0107 si\u0119 przed Ubecj\u0105. Zreszt\u0105 nie uda\u0142o mu si\u0119 to i przesiedzia\u0142 dwa lata w stalinowskim wi\u0119zieniu. Ot\u00f3\u017c ciocia \u015bci\u0105gn\u0119\u0142a z Huciska do Wa\u0142brzycha swoj\u0105 siostr\u0119, kt\u00f3r\u0105 pozna\u0142 tam m\u00f3j ojciec i o\u017ceni\u0142 si\u0119 z ni\u0105. W ten spos\u00f3b Wa\u0142brzych sta\u0142 si\u0119 moim rodzinnym miastem, ale tylko na 3 lata. Rodzice t\u0119sknili bowiem za Podkarpaciem. W 69 roku kupili dom w Przeworsku i tam si\u0119 przeprowadzili\u015bmy.<\/p>\n\n\n\n

A co do Huciska Jawornickiego, to z t\u0105 wiosk\u0105 wi\u0105\u017ce si\u0119 dramat mego dziadka z czas\u00f3w okupacji niemieckiej. Ot\u00f3\u017c, dziadek ukrywa\u0142 w\u00f3wczas troje \u017byd\u00f3w. By\u0142o to m\u0142ode rodze\u0144stwo z Ka\u0144czugi. Tak d\u0142ugo prosili dziadka, \u017ce w ko\u0144cu zlitowa\u0142 si\u0119 i da\u0142 im schronienie na strychu swego domu.  W ci\u0105gu dnia m\u0142odzi \u017bydzi  siedzieli w kryj\u00f3wce, a w nocy wychodzili na pole aby za\u017cy\u0107 ruchu i przewietrzy\u0107 si\u0119. Niestety, kiedy\u015b zauwa\u017cy\u0142 ich pewien mieszkaniec s\u0105siedniej wioski. Znam wprawdzie nazwisko tego nie\u017cyj\u0105cego ju\u017c cz\u0142owieka, ale nie ujawni\u0119 ze wzgl\u0119du na dobro jego niewinnej rodziny, przyzwoitych ludzi. Pewnego dnia ten\u017ce \u201eszmalcownik\u201d przyszed\u0142 do dziadka i powiedzia\u0142, \u017ce wie o ukrywaniu przez niego tr\u00f3jki \u017byd\u00f3w. I postawi\u0142 przed dziadkiem dwie mo\u017cliwo\u015bci: albo dziadek sam ich wyda w r\u0119ce niemieckiej \u017candarmerii, albo on doniesie Niemcom o tym fakcie i \u017bydzi zostan\u0105 rozstrzelani wraz z ca\u0142\u0105 rodzin\u0105 dziadka.<\/p>\n\n\n\n

Dziadek nie mia\u0142 wyboru: z pistoletu, kt\u00f3ry trzyma\u0142 w domu jako pami\u0105tk\u0119 z czas\u00f3w wojny polsko-bolszewickiej, po prostu zastrzeli\u0142 szmalcownika a cia\u0142o zakopa\u0142. Ten dramat mia\u0142 jednak sw\u00f3j ci\u0105g dalszy. Znikni\u0119cie szmalcownika spowodowa\u0142o akcj\u0119 \u017candarmerii. Niemcy rozpocz\u0119li poszukiwania og\u0142aszaj\u0105c, \u017ce wioska na terenie kt\u00f3rej znalezione zostanie cia\u0142o tego cz\u0142owieka, zostanie spalona. W tej sytuacji, pod os\u0142on\u0105 nocy, dziadek z pomoc\u0105 dw\u00f3ch przyjaci\u00f3\u0142 wywi\u00f3z\u0142 z terenu wioski zw\u0142oki zdrajcy i zakopa\u0142 je daleko w lesie ko\u0142o \u0141opuszki.<\/p>\n\n\n\n

Dodam tu, \u017ce w Muzeum Rodziny Ulm\u00f3w w Markowej nazwisko mego dziadka jest wymienione jako ratuj\u0105cego \u017byd\u00f3w. Wiem te\u017c z przekaz\u00f3w rodzinnych, \u017ce przez 20 lat, a\u017c do lat 60-tych, uratowani \u017bydzi przysy\u0142ali z USA paczki dla rodziny dziadka. Moja starsza o 10 lat siostra pami\u0119ta, \u017ce gdy by\u0142a ma\u0142\u0105 dziewczynk\u0105, to chodzi\u0142a w p\u0142aszczykach, kt\u00f3re oni  z Ameryki przysy\u0142ali. Warto zauwa\u017cy\u0107, \u017ce taki ludzki odruch ratowania \u017byd\u00f3w nie by\u0142 przypadkiem odosobnionym, ale do\u015b\u0107 cz\u0119stym na wioskach Podkarpacia.  <\/p>\n\n\n\n

– Z Pa\u0144skiego biogramu wynika, \u017ce w latach 1980-86 by\u0142 Pan \u201edzia\u0142aczem nieformalnego opozycyjnego ruchu wewn\u0105trz ZHP\u201d. W roku 80-tym mia\u0142 Pan zaledwie 14 lat. Jakie ma Pan wspomnienia z tego okresu?<\/strong><\/p>\n\n\n\n

-Jedno z tych wspomnie\u0144 dotyczy bodaj 8-mej klasy Szko\u0142y Podstawowej nr 2 w Przeworsku. Mieli\u015bmy w\u00f3wczas lekcje religii u ojc\u00f3w bernardyn\u00f3w. Ot\u00f3\u017c ksi\u0105dz katecheta zapyta\u0142 si\u0119 mnie i kolegi, czy nie powiesiliby\u015bmy krzy\u017cy w szkole. A by\u0142 to rok 1980-ty. Ch\u0119tnie zgodzili\u015bmy si\u0119. Wzi\u0119li\u015bmy dwa czy trzy krzy\u017ce, weszli\u015bmy po godzinie 15-tej do szko\u0142y, z pokoju nauczycielskiego zabrali\u015bmy dwa klucze do sali lekcyjnych i przybili\u015bmy te krzy\u017ce do \u015bcian. Na drugi dzie\u0144 by\u0142a wielka awantura w szkole, ale tych krzy\u017cy nikt nie odwa\u017cy\u0142 si\u0119 zdj\u0105\u0107 i ju\u017c tak wisia\u0142y.<\/p>\n\n\n\n

W 82-roku, chodz\u0105c do szko\u0142y \u015bredniej w Przeworsku zwi\u0105za\u0142em si\u0119 z harcerstwem poprzez r\u00f3\u017cne osoby, w tym Iren\u0119 Lewandowsk\u0105, dzisiaj Kozimal\u0119 po m\u0119\u017cu, kt\u00f3ra w\u00f3wczas by\u0142a studentk\u0105 w Rzeszowie. No i w ramach harcerstwa rozdawali\u015bmy ulotki. No i po latach, gdy zagl\u0105dn\u0105\u0142em w IPN-ie do kilku teczek Bezpieki, to okaza\u0142o si\u0119, \u017ce   przez dwa lata rozpracowywa\u0142a nas S\u0142u\u017cba Bezpiecze\u0144stwa. Dw\u00f3ch esbek\u00f3w \u015bledzi\u0142o mnie w szkole, a dw\u00f3ch kolejnych przed domem. Ja mia\u0142em u nich kryptonim \u201eJ\u0119drek\u201d w ramach operacji \u201eNiepoprawny\u201d. Spraw\u0119 t\u0119 zako\u0144czono w 85 roku. I co ciekawe, w jednym z raport\u00f3w SB widnieje zapis, \u017ce do mnie \u201enie by\u0142o mo\u017cliwo\u015bci dotrze\u0107 poprzez agentur\u0119\u201d. Czyli w tej mojej dru\u017cynie harcerskiej nie uda\u0142o im si\u0119 nikogo skaptowa\u0107 jako \u201eTW\u201d do informowania o moich dzia\u0142aniach. <\/p>\n\n\n\n

-Jakie to by\u0142y dzia\u0142ania? Mo\u017ce Pan poda\u0107 jaki\u015b przyk\u0142ad?<\/strong><\/p>\n\n\n\n

-Oczywi\u015bcie, by\u0142y to dzia\u0142ania na miar\u0119 nastolatk\u00f3w, a nie prawdziwych dzia\u0142aczy solidarno\u015bciowego podziemia. Jak ju\u017c wspomnia\u0142em, w ramach harcerstwa zajmowali\u015bmy si\u0119 kolporta\u017cem ulotek i podziemnych wydawnictw dostarczanych nam z Rzeszowa przez Iren\u0119 Lewandowsk\u0105. Zdarza\u0142y si\u0119 te\u017c samodzielne dzia\u0142ania, np. malowanie na murach antyre\u017cimowych napis\u00f3w, czy te\u017c zrywanie prorz\u0105dowych.<\/p>\n\n\n\n

 Przypomina mi si\u0119 tu epizod z okresu stanu wojennego w jesieni 82-go roku, kiedy to by\u0142em uczniem liceum zawodowego w Przeworsku. Mieli\u015bmy w\u00f3wczas praktyki zawodowe w r\u00f3\u017cnych zak\u0142adach pracy. Mnie wraz z grup\u0105 kilkunastu uczni\u00f3w przydzielono do zak\u0142adu \u201eZelmer\u201d w Rzeszowie. Gdy przebierali\u015bmy si\u0119 w ubrania robocze akurat w pomieszczeniach zak\u0142adowego oddzia\u0142u PZPR, przywieziono tam ca\u0142y stos plakat\u00f3w anty-solidarno\u015bciowych. Podczas przerwy \u015bniadaniowej wszed\u0142em tam, od\u0142o\u017cy\u0142em na bok jeden plakat, a wszystkie pozosta\u0142e po prostu podar\u0142em, przykrywaj\u0105c je nast\u0119pnie tym jednym ca\u0142ym. Zaj\u0119\u0142o to troch\u0119 czasu, wi\u0119c nie by\u0142o mnie na \u015bniadaniu. Przed godzin\u0105 pi\u0119tnast\u0105 przyjecha\u0142 jaki\u015b pu\u0142kownik aby zabra\u0107 te plakaty i rozdzieli\u0107 je pomi\u0119dzy r\u00f3\u017cne zak\u0142ady pracy. Jak zobaczy\u0142 co si\u0119 z nimi sta\u0142o, to zacz\u0105\u0142 strasznie krzycze\u0107. Natychmiast wszystkich nas \u015bci\u0105gn\u0119li z hali i zacz\u0119\u0142y si\u0119 przes\u0142uchania. Nikt z nas nie przyznawa\u0142 si\u0119, wi\u0119c zapowiedziano  kontynuacj\u0119 przes\u0142ucha\u0144 w szkole w obecno\u015bci oficera S\u0142u\u017cby Bezpiecze\u0144stwa.  Wszyscy w klasie oczywi\u015bcie domy\u015blali si\u0119 kto to zrobi\u0142, bo tylko ja jeden by\u0142em nieobecny w zak\u0142adowej sto\u0142\u00f3wce w czasie przerwy \u015bniadaniowej. Nast\u0119pnego dnia w szkole, gdy od rana oczekiwali\u015bmy na przyjazd oficera SB, jeden z koleg\u00f3w g\u0142o\u015bno zarzuci\u0142 mi, \u017ce to musia\u0142em zrobi\u0107 w\u0142a\u015bnie ja. I wtedy sta\u0142a si\u0119 rzecz niesamowita. Ca\u0142a klasa po prostu zagrozi\u0142a mu, \u017ce je\u015bli odwa\u017cy si\u0119 powiedzie\u0107 o tym na przes\u0142uchaniu, to wszyscy za\u015bwiadcz\u0105, \u017ce zrobi\u0142 to w\u0142a\u015bnie on. By\u0142em tyle\u017c samo zaskoczony, co i wdzi\u0119czny kole\u017cankom i kolegom. Gdyby nie ta reakcja ca\u0142ej klasy, to zapewne wyrzucono by mnie ze szko\u0142y i nie uko\u0144czy\u0142bym Liceum. Ostatecznie podczas przes\u0142uchania nikt si\u0119 oczywi\u015bcie nie przyzna\u0142. W ramach odpowiedzialno\u015bci zbiorowej wytypowano wi\u0119c dziewi\u0119ciu z nas jako g\u0142\u00f3wnych \u201eprowodyr\u00f3w klasowych\u201d, a wi\u0119c podejrzanych, i jako kar\u0119 wpisano nam do dziennika \u201ezachowanie naganne\u201d.            <\/p>\n\n\n\n

-Te opozycyjne zawirowania nie przeszkodzi\u0142y w uko\u0144czeniu Liceum i wtedy, jak ka\u017cdy abiturient, stan\u0105\u0142 Pan zapewne przed pytaniem: co dalej?<\/strong><\/p>\n\n\n\n

-Tak, to by\u0142 dla mnie problem. Od dziecka mia\u0142em zainteresowania militarne i marzy\u0142em o szkole oficerskiej, jednak z moim zaci\u0119ciem opozycyjnym wobec komunizmu kariera  w wojsku peerelowskim by\u0142a nierealna, o czym zreszt\u0105 uprzedzano mnie. Zdecydowa\u0142em wi\u0119c, \u017ce skoro w liceum mia\u0142em przedmiot \u201ewychowanie obronne\u201d, to wybior\u0119 ten kierunek w Wy\u017cszej Szkole Pedagogicznej w Krakowie. Dobrze, \u017ce w formularzu wst\u0119pnym asekuracyjnie wpisa\u0142em jeszcze histori\u0119, bo okaza\u0142o si\u0119, \u017ce we wst\u0119pnej rozmowie weryfikacyjnej odrzucono moj\u0105 kandydatur\u0119 na kierunek obronny. W trakcie kolejnych lat studi\u00f3w zrozumia\u0142em – dlaczego.<\/p>\n\n\n\n

No wi\u0119c zda\u0142em egzamin wst\u0119pny i dosta\u0142em si\u0119 na histori\u0119. Gdzie\u015b po dw\u00f3ch miesi\u0105cach, gdy poci\u0105g kt\u00f3rym jecha\u0142em mija\u0142 stacj\u0119 Krak\u00f3w-P\u0142asz\u00f3w, podszed\u0142 do mnie Andrzej Berestecki z Przemy\u015bla i zaproponowa\u0142 kolportowanie antyre\u017cimowych ulotek. W pierwszym momencie zawaha\u0142em si\u0119. Powiedzia\u0142em: \u201eWiesz, ja si\u0119 teraz koncentruj\u0119 na wsp\u00f3\u0142pracy w organizowaniu niezale\u017cnego harcerstwa\u201d.  Jednak gdy doje\u017cd\u017cali\u015bmy do stacji \u201eKrak\u00f3w G\u0142\u00f3wny\u201d, spyta\u0142em go: \u201eNo to powiedz, Andrzeju, kiedy mam zacz\u0105\u0107 to robi\u0107?\u201d No i na prze\u0142omie roku 85-go na 86-ty zacz\u0105\u0142em kolportowa\u0107 ulotki.<\/p>\n\n\n\n

-To by\u0142 pocz\u0105tek Pana \u201edoros\u0142ej\u201d dzia\u0142alno\u015bci opozycyjnej?<\/strong><\/p>\n\n\n\n

-Mo\u017cna tak powiedzie\u0107. Chcia\u0142bym tu podkre\u015bli\u0107, \u017ce to by\u0142 w\u00f3wczas okres bodaj najwi\u0119kszej zapa\u015bci w dzia\u0142alno\u015bci opozycyjnego podziemia i zarazem najwi\u0119kszej apatii spo\u0142ecze\u0144stwa. Po prostu prawie nikt ju\u017c nie wierzy\u0142, \u017ce zmiana politycznej sytuacji w Polsce jest w og\u00f3le mo\u017cliwa. My byli\u015bmy m\u0142odzi i naiwni, wi\u0119c wierzyli\u015bmy.<\/p>\n\n\n\n

Zacz\u0119li\u015bmy t\u0119 nasz\u0105 dzia\u0142alno\u015b\u0107 od tego, \u017ce w pewnej \u201edziupli\u201d na  Akademii G\u00f3rniczo-Hutniczej drukowali\u015bmy, wtedy jeszcze na ramce, ulotki i takie \u201ekomplety katy\u0144skie\u201d. Opr\u00f3cz nas dw\u00f3ch, uczestniczyli w tym jeszcze – Andrzej Huk i Rysio Hano, obaj z Przemy\u015bla.  No i kolportowali\u015bmy to g\u0142\u00f3wnie w\u015br\u00f3d student\u00f3w krakowskich uczelni.<\/p>\n\n\n\n

Jako\u015b nie mog\u0142em z\u0142apa\u0107 namiaru na opozycyjne podziemie w naszej uczelni. Zorganizowali\u015bmy wi\u0119c grup\u0119 kilkunastu os\u00f3b i przyj\u0119li\u015bmy nazw\u0119: \u201eNiezale\u017cne Zrzeszenie Student\u00f3w \u2013 Grupa Legion\u201d. W ramach tego naszego NZS-u rozpocz\u0119li\u015bmy wydawanie pisemka \u201eLegion\u201d. Wysz\u0142o tego kilkana\u015bcie numer\u00f3w. Drukowali\u015bmy je najpierw na ramce, p\u00f3\u017aniej na sicie. Nawiasem m\u00f3wi\u0105c, pierwsz\u0105 ramk\u0119, kt\u00f3r\u0105 robi\u0142em i na kt\u00f3rej drukowa\u0142em, mam do dzisiaj \u201ena pami\u0105tk\u0119\u201d. No i po roku tej naszej dzia\u0142alno\u015bci okaza\u0142o si\u0119, \u017ce tak naprawd\u0119 na tej mojej uczelni ca\u0142e Niezale\u017cne Zrzeszenie Student\u00f3w \u2013 to tylko my.<\/p>\n\n\n

\n
\"\"<\/a><\/figure><\/div>\n\n\n

P\u00f3\u017aniej uda\u0142o nam si\u0119 z\u0142apa\u0107 kontakty i od 87-go roku rozpocz\u0105\u0142em ju\u017c wsp\u00f3\u0142prac\u0119 z organizacj\u0105 m\u0142odzie\u017cow\u0105 Konfederacji Polski Niepodleg\u0142ej.  Jednocze\u015bnie w Krakowie nieformalnie ukonstytuowa\u0142a si\u0119 taka tajna krakowska Komisja NZS-u, do kt\u00f3rej wchodzi\u0142o po trzy osoby z ka\u017cdej uczelni. Ja wszed\u0142em tam z ramienia swojej WSP, z ramienia Uniwersytetu Jagiello\u0144skiego by\u0142 tam m.in. Pawe\u0142 Gra\u015b, zreszt\u0105 do dzisiaj \u201eprawa r\u0119ka\u201d Donalda Tuska, natomiast z Akademii Sztuk Pi\u0119knych by\u0142a dziewczyna o imieniu Beata, nazwiska ju\u017c nie pami\u0119tam. No i w ten spos\u00f3b rozpocz\u0119li\u015bmy ju\u017c szersz\u0105 konspiracj\u0119.<\/p>\n\n\n\n

-Na czym polega\u0142a ta szersza konspiracja?<\/strong><\/p>\n\n\n\n

-W mieszkaniu, kt\u00f3re wynajmowa\u0142em z dwoma kolegami, prowadzili\u015bmy bardzo du\u017c\u0105 \u201edziupl\u0119\u201d, bo co tydzie\u0144 kolportowali\u015bmy odp\u0142atnie do pi\u0119ciuset sztuk samego Tygodnika \u201eMazowsze\u201d oraz mn\u00f3stwo ksi\u0105\u017cek. Od 87-go roku je\u017cd\u017c\u0105c co tydzie\u0144 do domu, przy okazji dostarcza\u0142em do Przeworska p\u00f3\u0142 plecaka \u201ebibu\u0142y\u201d. Z kolei Andrzej Huk, Andrzej Berestecki, a p\u00f3\u017aniej i Piotr Pilch, wozili \u201ebibu\u0142\u0119\u201d do Przemy\u015bla. Gdy zdarzy\u0142o si\u0119, \u017ce oni nie mogli, to ja dowozi\u0142em te nielegalne przesy\u0142ki do Przemy\u015bla, pod r\u00f3\u017cne adresy.<\/p>\n\n\n\n

W marcu 88-go roku, razem z koleg\u0105 z polonistyki, \u015b. p. Tomkiem Ceter\u0105, ujawnili\u015bmy si\u0119 w naszej podziemnej gazetce \u201eLegion\u201d. Podali\u015bmy tam z imienia i nazwiska swoje namiary, przedstawiaj\u0105c si\u0119 jako osoby kontaktowe w ramach Niezale\u017cnego Zrzeszenia Student\u00f3w.<\/p>\n\n\n\n

-To chyba musia\u0142o by\u0107 niebezpieczne?<\/strong><\/p>\n\n\n\n

-Pocz\u0105tkowo nie wywo\u0142a\u0142o to reakcji Bezpieki, ale p\u00f3\u017aniej faktycznie, narazi\u0142o mnie to na represje. Podczas jednej z demonstracji aresztowano na kilkana\u015bcie godzin mnie oraz narzeczon\u0105, p\u00f3\u017aniejsz\u0105 moj\u0105 \u017con\u0119, \u015b. p. Ew\u0119. Oczywi\u015bcie by\u0142em d\u0142ugo przes\u0142uchiwany, ale po tych przes\u0142uchaniach odm\u00f3wi\u0142em podpisania protoko\u0142u. <\/p>\n\n\n\n

Jednak nie wszystkie osoby zwi\u0105zane z w\u0142adz\u0105 komunistyczn\u0105 by\u0142y z\u0142e. Po wypuszczeniu mnie z aresztu wezwa\u0142 mnie dyrektor instytutu, profesor Jacek Chrobaczy\u0144ski, i poinformowa\u0142, \u017ce oficerowie S\u0142u\u017cby Bezpiecze\u0144stwa za\u017c\u0105dali wyrzucenia mnie z uczelni, jednak on wraz z reszt\u0105 kierownictwa Instytutu nie zgodzi\u0142 si\u0119 na to.<\/p>\n\n\n\n

Kolejny przypadek kontaktu z SB mia\u0142 miejsce p\u00f3\u0142tora miesi\u0105ca p\u00f3\u017aniej. Podczas manifestacji 3-majowej przed Komitetem Wojew\u00f3dzkim PZPR rzuca\u0142a si\u0119 w oczy taka du\u017ca czerwona flaga zwisaj\u0105ca ze \u015bciany tego budynku, od g\u00f3ry do samego do\u0142u. Niewiele my\u015bl\u0105c podszed\u0142em i zacz\u0105\u0142em t\u0119 flag\u0119 zdziera\u0107. W tym momencie podbieg\u0142o w moim kierunku kilku m\u0119\u017cczyzn. W pierwszej chwili pomy\u015bla\u0142em, \u017ce biegn\u0105 aby mi pom\u00f3c, jednak po paru otrzymanych ciosach zrozumia\u0142em, \u017ce to esbecy w cywilnych ubraniach. Zacz\u0105\u0142em si\u0119 z nimi bi\u0107 oddaj\u0105c cios za cios. To by\u0142 efekt moich paroletnich \u0107wicze\u0144 sztuki walki. W du\u017co gorszej sytuacji znalaz\u0142 si\u0119 pr\u00f3buj\u0105cy mi pom\u00f3c m\u00f3j wsp\u00f3\u0142mieszkaniec, Jacek Wowra. Po pierwszych ciosach niestety upad\u0142 i zosta\u0142 potwornie skopany przez esbek\u00f3w. Mnie, po d\u0142u\u017cszej wymianie cios\u00f3w, te\u017c ostatecznie powalili na ziemi\u0119, ale jako\u015b nie kopali. P\u00f3\u017aniej podszed\u0142 do mnie jeden z esbek\u00f3w i m\u00f3wi: \u201ePatrz skurwysynie co\u015b mi zrobi\u0142!\u201d Spojrza\u0142em, i faktycznie, wyrwa\u0142em mu z kurtki ca\u0142y r\u0119kaw.<\/p>\n\n\n\n

Zaprowadzili nas pod  pomnik grunwaldzki i tam  zapakowali do samochodowej wi\u0119\u017aniarki. Jacek zg\u0142osi\u0142 esbekom, \u017ce zgin\u0105\u0142 mu zegarek, jak go kopali przed budynkiem Komitetu. I wtedy, o dziwo, sier\u017cant z wi\u0119\u017aniarki kaza\u0142 esbekom i\u015b\u0107 i szuka\u0107 tego zegarka.<\/p>\n\n\n\n

Ostatecznie trafili\u015bmy do aresztu na ul. Montelupich. Tam rozebrali nas do naga i dla upokorzenia prowadzili korytarzami, po czym kazali si\u0119 ubra\u0107 i zamkn\u0119li. Cele by\u0142y tak przepe\u0142nione, \u017ce spa\u0142em na pod\u0142odze. Jacek j\u0119cza\u0142 z b\u00f3lu ca\u0142\u0105 noc, bo nie otrzyma\u0142 \u017cadnej pomocy medycznej, a mia\u0142 ca\u0142e plecy zakrwawione. Mnie si\u0119 uda\u0142o, bo poza paroma szturcha\u0144cami nic mi nie by\u0142o. Po 48 godzinach zawie\u017ali nas na Kolegium do Spraw Wykrocze\u0144, gdzie wlepiono nam maksymaln\u0105 kar\u0119 plus jeszcze dodatkowo 30 procent za u\u017cycie przeciwko nam zwartej jednostki w celu aresztowania.<\/p>\n\n\n\n

 Gdy wyszli\u015bmy na wolno\u015b\u0107 wym\u0119czeni i nie myci od dw\u00f3ch dni, to dowiedzia\u0142em si\u0119, \u017ce studenci prowadz\u0105 w\u0142a\u015bnie wiec protestacyjny na Uniwersytecie Jagiello\u0144skim. I wtedy kr\u00f3tka w my\u015blach rozterka: gdzie i\u015b\u0107, do akademika, czy na wiec? Poszed\u0142em na wiec.<\/p>\n\n\n\n

Po dw\u00f3ch dniach uczelnia zawiadomi\u0142a mnie, \u017ce wzywa mnie dziekan, prof. Andrzej Kastory. Pomy\u015bla\u0142em, \u017ce ju\u017c tym razem na pewno zostan\u0119 wyrzucony ze studi\u00f3w.  Jak\u017ce by\u0142em zaskoczony, gdy w gabinecie dziekana us\u0142ysza\u0142em: \u201ePan broni\u0142 zasad, warto\u015bci, no wi\u0119c prosz\u0119 napisa\u0107 podanie o zapomog\u0119 socjaln\u0105 i uczelnia  j\u0105 Panu wyp\u0142aci\u201d.  By\u0142em absolutnie w szoku, bo przecie\u017c w Polsce panowa\u0142a jeszcze komuna, a krakowska WSP uwa\u017cana by\u0142a za najbardziej \u201eczerwon\u0105\u201d w\u015br\u00f3d krakowskich wy\u017cszych uczelni. Uj\u0105\u0142em si\u0119 jednak honorem i nie podj\u0105\u0142em stara\u0144 o zapomog\u0119, bo nie dla zysku robi\u0142em to, co robi\u0142em.<\/p>\n\n\n\n

-W 88-ym roku w Polsce rozpoczyna\u0142a si\u0119 powoli jakby polityczna odwil\u017c. Jak ta sytuacja wp\u0142yn\u0119\u0142a na dzia\u0142alno\u015b\u0107 \u015brodowiska NZS-u w Krakowie?<\/strong><\/p>\n\n\n\n

-W\u00f3wczas pojechali\u015bmy do Warszawy aby z\u0142o\u017cy\u0107 do S\u0105du wniosek o ponown\u0105 rejestracj\u0119 Niezale\u017cnego Zrzeszenia Student\u00f3w.  Zacz\u0119li\u015bmy te\u017c zapisywa\u0107 ch\u0119tnych do cz\u0142onkostwa w NSZ. I prosz\u0119 sobie wyobrazi\u0107, \u017ce gdy postawi\u0142em przed moj\u0105 uczelni\u0105 stolik, to w kr\u00f3tkim czasie zapisa\u0142o si\u0119 do NZS-u ponad tysi\u0105c student\u00f3w. A by\u0142o to przecie\u017c na rok przed \u201eOkr\u0105g\u0142ym Sto\u0142em\u201d. Wydawali\u015bmy ju\u017c wtedy studentom legitymacje cz\u0142onkowskie ze znaczkami za wp\u0142acane sk\u0142adki. Wtedy te\u017c na uczelni zaj\u0119li\u015bmy jedn\u0105 tablic\u0119, na kt\u00f3rej zawiesili\u015bmy podziemne ulotki KPN-u i NZS-u. No i ani rektor, ani nikt inny tego nie zerwa\u0142, mimo \u017ce prorektor by\u0142 zarazem pierwszym sekretarzem PZPR w Krakowie. I musz\u0119 przyzna\u0107, \u017ce to wisia\u0142o do ko\u0144ca.<\/p>\n\n\n\n

P\u00f3\u017aniej by\u0142y te s\u0142ynne wydarzenia krakowskie, a wcze\u015bniej powsta\u0142y tzw. \u201egrupy specjalne\u201d NZS-u. Te grupy powo\u0142ano w reakcji na to, co sta\u0142o si\u0119 w 87-ym  roku podczas demonstracji 3-majowej. Gdy wtedy wyszli\u015bmy z katedry wawelskiej i zmierzali\u015bmy na miejsce demonstracji, to okaza\u0142o si\u0119, \u017ce w drugim szeregu sz\u0142o kilkudziesi\u0119ciu esbek\u00f3w ubranych po cywilnemu. I oni nagle ca\u0142\u0105 czo\u0142\u00f3wk\u0119 marszu zmasakrowali jakimi\u015b pa\u0142kami i pr\u0119tami.<\/p>\n\n\n\n

Aby zapobiec powt\u00f3rzeniu takiej sytuacji powo\u0142ali\u015bmy w\u0142a\u015bnie takie \u201egrupy specjalne\u201d, nieformalne i zakonspirowane, w przeciwie\u0144stwie do praktycznie jawnego ju\u017c stowarzyszenia. Po prostu na ka\u017cdej uczelni zorganizowali\u015bmy kilkunastoosobowe grupy silnych i sprawnych student\u00f3w, wyposa\u017conych w petardy oraz inny sprz\u0119t do walki na wypadek konieczno\u015bci odparcia agresywnej szar\u017cy esbek\u00f3w. Pami\u0119tam, \u017ce u nas w akademikach robili\u015bmy petardy i \u015bwiece dymne z materia\u0142\u00f3w, kt\u00f3re dostarczali nam ch\u0142opcy z Wydzia\u0142u Chemii UJ-tu. Niekt\u00f3rzy studenci pracowali w r\u00f3\u017cnych sp\u00f3\u0142dzielniach i sporz\u0105dzali sobie jakie\u015b kolce i pa\u0142ki. Od tej pory w naszych marszach protestacyjnych ci silni ch\u0142opcy szli za czo\u0142\u00f3wk\u0105 oraz po bokach i na ko\u0144cu. Po raz pierwszy tak \u201euzbrojone\u201d nasze nieformalne \u201egrupy specjalne\u201d zosta\u0142y u\u017cyte\u00a0 podczas 3-majowego pochodu w 88-ym roku. Wtedy esbekom i zomowcom nie uda\u0142o si\u0119 rozgoni\u0107 marszu. Nasi studenci-ochroniarze potrafili te\u017c przerwa\u0107 kilkana\u015bcie kordon\u00f3w esbeckich podczas strajkowych demonstracji pod UJ-em. Ich najwi\u0119kszym sukcesem by\u0142y jednak tzw. wydarzenia krakowskie z czerwca 88-go roku. W\u00f3wczas przez kilka dni ZOMO nie by\u0142o w stanie wedrze\u0107 si\u0119 na teren Rynku.<\/p>\n\n\n\n

W roku akademickim 88-89 nie by\u0142o ju\u017c takiej potrzeby i te grupy specjalne przesta\u0142y ju\u017c istnie\u0107. Esbecy i zomowcy najwyra\u017aniej nie mieli ju\u017c zam\u00f3wie\u0144 ze strony swoich politycznych mocodawc\u00f3w na drastyczne stosowanie przemocy. Szkoda tylko, \u017ce o powo\u0142aniu przez NSZ tych nieformalnych grup prawie nigdzie do tej pory nie pisano.<\/p>\n\n\n\n

Dodam tu, \u017ce podczas studenckich strajk\u00f3w krakowskich by\u0142em w prezydium Komitet\u00f3w Strajkowych i mam do dzisiaj mn\u00f3stwo oryginalnych dokument\u00f3w z podpisami Komitet\u00f3w Strajkowych, bo zbiera\u0142em to wszystko. Mam te\u017c m.in. oryginaln\u0105 list\u0119, na kt\u00f3rej kilkudziesi\u0119ciu pierwszych student\u00f3w zapisywa\u0142o si\u0119 do NZS-u, mam legitymacje cz\u0142onkowskie i wiele innych dokument\u00f3w. Trzymam te wszystkie dokumenty do dzisiaj i musz\u0119 znale\u017a\u0107 troch\u0119 czasu, \u017ceby przekaza\u0107 je krakowskiemu IPN-owi.<\/p>\n\n\n\n

Przypomnia\u0142 mi si\u0119 tu pewien epizod z pocz\u0105tku czerwca 88-go roku, jeszcze przed tymi strajkami. Ot\u00f3\u017c esbecy aresztowali w\u00f3wczas na mojej uczelni kilku ch\u0142opc\u00f3w z pierwszego roku studi\u00f3w. I w reakcji na to prorektor Jarowiecki, ten kt\u00f3ry by\u0142 jednocze\u015bnie pierwszym sekretarzem krakowskiej PZPR, zawiesi\u0142 ich w prawach studenta. Takie zawieszenie na pierwszym roku studi\u00f3w r\u00f3wna\u0142o si\u0119 z niedopuszczeniem do zdawania egzamin\u00f3w, a wiec praktycznie z usuni\u0119ciem ze studi\u00f3w. I pami\u0119tam jak z dwoma kolegami wszed\u0142em do jego gabinetu i oznajmi\u0142em, \u017ce je\u015bli do jutra nie odwiesi tych student\u00f3w, to mu zrobimy strajk okupacyjny na uczelni. Prorektor spieni\u0142 si\u0119 ze z\u0142o\u015bci, wsta\u0142 zza biurka i zacz\u0105\u0142 krzycze\u0107: \u201ewypierdala\u0107 mi st\u0105d!\u201d Okaza\u0142o si\u0119 jednak, \u017ce na drugi dzie\u0144 ci studenci zostali odwieszeni.<\/p>\n\n\n

\n
\"\"<\/a><\/figure><\/div>\n\n\n

Tak wi\u0119c, my w Krakowie jeszcze przed 89-tym rokiem absolutnie jawnie i do\u015b\u0107 skutecznie dzia\u0142ali. Pami\u0119tam, \u017ce jeszcze jesieni\u0105 88-go roku urz\u0105dzili\u015bmy bojkot zaj\u0119\u0107 Studium Wojskowego, bo jego program zawiera\u0142 propagowanie ustroju komunistycznego. Na czwartym roku studenci ka\u017cdej uczelni mieli jeden dzie\u0144 w tygodniu obowi\u0105zkowych zaj\u0119\u0107 w Studium Wojskowym. No wi\u0119c z kilkoma kolegami weszli\u015bmy w czasie zaj\u0119\u0107 do Studium Wojskowego  w naszej uczelni i powiedzieli\u015bmy, \u017ce rozpoczynamy okupacj\u0119 tego Studium. No i w\u015br\u00f3d wyk\u0142adaj\u0105cych tam pu\u0142kownik\u00f3w rozpocz\u0119\u0142a si\u0119 zadyma. Przesiedzieli\u015bmy tam do wieczora i w ko\u0144cu dogadali\u015bmy si\u0119, \u017ce na zaj\u0119ciach Studium Wojskowego nie b\u0119dzie temat\u00f3w politycznych, a tylko czysto wojskowe.   <\/p>\n\n\n

\n
\"\"<\/a><\/figure><\/div>\n\n\n

   <\/p>\n\n\n\n

-Kolejny rok by\u0142 ju\u017c wr\u0119cz prze\u0142omowy zapewne i dla NZS-u?<\/strong><\/p>\n\n\n\n

-Musz\u0119 tu powiedzie\u0107, \u017ce jeszcze wiosn\u0105 tego roku dla mnie osobi\u015bcie prze\u0142omu nie by\u0142o, bo w\u0142adze PRL-u pozbawi\u0142y mnie mo\u017cliwo\u015bci otrzymania paszportu. W odmowie stwierdzono, \u017ce moja dotychczasowa dzia\u0142alno\u015b\u0107 nie daje gwarancji \u201ew\u0142a\u015bciwego zachowania\u201d za granic\u0105.<\/p>\n\n\n\n

Jednak rzeczywi\u015bcie, rok 89-ty zwi\u0119kszy\u0142 mo\u017cliwo\u015bci dzia\u0142ania NZS-u. Na pocz\u0105tku tego roku, jeszcze przed \u201eOkr\u0105g\u0142ym Sto\u0142em\u201d, zorganizowali\u015bmy na WSP oficjalne Walne Zebranie wszystkich naszych cz\u0142onk\u00f3w i nikt z w\u0142adz uczelni nam w tym nie przeszkadza\u0142. Pami\u0119tam, \u017ce g\u0142\u00f3wna aula uczelni wype\u0142niona by\u0142a studentami po brzegi. M\u0142odzie\u017c studencka by\u0142a w\u00f3wczas bardzo patriotyczna i zaanga\u017cowana w rozpoczynaj\u0105ce si\u0119 zmiany systemu politycznego. To by\u0142a ogromna warto\u015b\u0107.<\/p>\n\n\n\n

W 90-tym roku uko\u0144czy\u0142em studia i zaci\u0105gn\u0105\u0142em si\u0119 na p\u00f3\u0142 roku do wojska, do Wy\u017cszej Szko\u0142y Oficerskiej Wojsk Pancernych w Poznaniu. Pami\u0119tam tak\u0105 sytuacj\u0119, \u017ce chodzi\u0142em tam ze znaczkiem KPN-u. No i tylko raz zwr\u00f3cono mi uwag\u0119, \u017ce nie jest to w tym miejscu odpowiednie. Musz\u0119 przyzna\u0107, \u017ce wojowi wyk\u0142adowcy ca\u0142kowicie unikali temat\u00f3w politycznych i byli wobec mnie tolerancyjni. Mia\u0142em tam gazety KPN-u \u201dHonor i Ojczyzna\u201d, jeszcze z podziemia antyre\u017cimowego, i prowokacyjnie roz\u0142o\u017cy\u0142em na moim biurku dwa czy trzy numery. No i absolutnie nikt z wyk\u0142adowc\u00f3w i w\u0142adz uczelni nie ingerowa\u0142.<\/p>\n\n\n\n

-Od kiedy zacz\u0105\u0142 Pan wsp\u00f3\u0142pracowa\u0107 z Konfederacj\u0105 Polski Niepodleg\u0142ej?  <\/strong><\/p>\n\n\n\n

-Z KPN-em zacz\u0105\u0142em wsp\u00f3\u0142pracowa\u0107 od 86-go roku w Krakowie. A m\u00f3wi\u0105c dok\u0142adnie, to przy\u0142\u0105czy\u0142em si\u0119 i przez dwa lata nale\u017ca\u0142em do organizacji m\u0142odzie\u017cowej tego politycznego ugrupowania. A ju\u017c formalnie z\u0142o\u017cy\u0142em przysi\u0119g\u0119 i sta\u0142em si\u0119 cz\u0142onkiem partii w 88-ym roku, w mieszkaniu Zygmunta \u0141enyka, szefa tego obszaru.<\/p>\n\n\n\n

W ko\u0144cu kwietnia 88-go roku, gdy rozpocz\u0119\u0142y si\u0119 te s\u0142ynne strajki krakowskie i kiedy stan\u0119\u0142a Nowa Huta, to Bezpieka rozbi\u0142a ile\u015b tam nielegalnych drukarni w Krakowie. No i w\u00f3wczas cz\u0142onkowie KPN-u (m.in. Maciek Gawlikowski) wpadli do mnie i poprosili nas o wydrukowanie ulotek oraz gazetki dla strajkuj\u0105cych hutnik\u00f3w. No i przez trzy dni i nocy, prawie nie \u015bpi\u0105c, kilku z nas drukowa\u0142o to na sicie.<\/p>\n\n\n\n

Wcze\u015bniej koledzy z KPN-u nauczyli mnie drukowania na sicie nie z myd\u0142a, bo to \u015bmierdzia\u0142o, tylko z mleka \u201eBebiko-0\u201d dla niemowl\u0105t oraz plakat\u00f3wki. To si\u0119 odpowiednio zag\u0119szcza\u0142o, przepuszcza\u0142o przez po\u0144czoch\u0119 i po na\u015bwietleniu ca\u0142e gazetki drukowali\u015bmy. Do dzisiaj nie zapomn\u0119 jak patrzono na mnie w sklepach, gdy kupowa\u0142em ca\u0142y du\u017cy plecak tego mleka dla niemowl\u0105t. No i wydrukowali\u015bmy przez te trzy dni chyba z kilkana\u015bcie tysi\u0119cy gazetek.<\/p>\n\n\n\n

Nie zapomn\u0119 te\u017c zdarzenia, gdy po dw\u00f3ch dniach bezustannego drukowania powiedzia\u0142em kolegom, \u017ce id\u0119 si\u0119 przewietrzy\u0107. Wychodz\u0105c  wzi\u0105\u0142em ze sob\u0105 ca\u0142y plecak ulotek. Przeszed\u0142em si\u0119 i przy ko\u015bciele na Ska\u0142ce, gdzie ludzie wychodzili po mszy, rzuci\u0142em ulotki i znikn\u0105\u0142em, udaj\u0105c si\u0119 na Wawel. Tam, pod figur\u0105 smoka wawelskiego zebra\u0142o si\u0119 mn\u00f3stwo ludzi. Wszed\u0142em na rusztowanie, bo by\u0142 akurat remont, i rzuci\u0142em z g\u00f3ry ca\u0142\u0105 zawarto\u015b\u0107 plecaka. Zauwa\u017cy\u0142a to s\u0142u\u017cba ochrony, wi\u0119c zacz\u0105\u0142em ucieka\u0107. Oni, aby mnie zatrzyma\u0107, zacz\u0119li spuszcza\u0107 krat\u0119. Na szcz\u0119\u015bcie zd\u0105\u017cyli opu\u015bci\u0107 j\u0105 tylko do po\u0142owy i uda\u0142o mi si\u0119 wybiec.<\/p>\n\n\n\n

Do nas cz\u0119sto przychodzili ludzie z plecakami po te ulotki i to nie mog\u0142o uj\u015b\u0107 uwadze Bezpieki. Gdy po trzech dniach opuszczali\u015bmy wreszcie to mieszkanie, podesz\u0142o do nas dw\u00f3ch cywil\u00f3w, powiedzieli \u017ce s\u0105 z milicji, \u017ce szukaj\u0105 tu pewnego bandyty i poprosili dw\u00f3ch z nas o wylegitymowanie si\u0119. Gdy tajniacy zacz\u0119li spisywa\u0107 ich dowody, to nagle wszyscy pozostali koledzy wyci\u0105gn\u0119li swoje i te\u017c poprosili o spisanie. Ci dwaj tajniacy byli tym najwyra\u017aniej zaskoczeni i wr\u0119cz za\u017cenowani. To by\u0142 maj 88-go roku i studencka bra\u0107 po prostu niczego ju\u017c si\u0119 nie ba\u0142a. Nie mieli\u015bmy ju\u017c \u017cadnego strachu przed milicj\u0105 i esbecj\u0105. Ten prze\u0142om w \u015bwiadomo\u015bci student\u00f3w krakowskich dokona\u0142 si\u0119 pomi\u0119dzy marcem i majem 88-go roku.    <\/p>\n\n\n\n

-Zapewne od dawna byli\u015bcie inwigilowani?<\/strong><\/p>\n\n\n\n

-Owszem. Przypomina si\u0119 historia z takim ch\u0142opakiem, Piotrem K\u0119dzierskim, kt\u00f3ry kiedy\u015b przyszed\u0142 do nas, przedstawi\u0142 si\u0119 jako cz\u0142onek Federacji M\u0142odzie\u017cy Walcz\u0105cej i powiedzia\u0142, \u017ce ma doj\u015bcie do materia\u0142\u00f3w drukarskich i mo\u017ce nam troch\u0119 tego dostarczy\u0107. I faktycznie, raz przyni\u00f3s\u0142 to co nak\u0142ada si\u0119 na ramk\u0119 drukarsk\u0105, czyli \u201eszyfon\u201d, jak my to nazywali\u015bmy. Po paru dniach przyszed\u0142 z trudno osi\u0105galn\u0105 drukarsk\u0105 emulsj\u0105 sprowadzan\u0105 z zagranicy. Mnie co\u015b jednak tkn\u0119\u0142o, \u017ce to mo\u017ce by\u0107 szpicel.<\/p>\n\n\n\n

Owszem, korzystali\u015bmy z tego co przynosi\u0142, ale ta jego bezinteresowno\u015b\u0107 wyda\u0142a mi si\u0119 podejrzana. To dzia\u0142o si\u0119 na prze\u0142omie kwietnia i maja 88-go roku, w czasie strajk\u00f3w krakowskich. No i w czasie jednej z demonstracji, gdy podchodzi\u0142em do grupy ch\u0142opak\u00f3w z Federacji M\u0142odzie\u017cy Walcz\u0105cej, zauwa\u017cy\u0142em tego K\u0119dzierskiego jak kr\u0119ci\u0142 si\u0119 w\u015br\u00f3d nich, \u017ce niby sw\u00f3j, i wszystkim robi\u0142 zdj\u0119cia. Kiedy ch\u0142opcy potwierdzili, \u017ce on nie nale\u017cy do ich organizacji, to po prostu powiedzia\u0142em im, \u017ce to jest esbecki szpicel. No i wtedy oni rozwalili mu aparat i mocno go pobili.<\/p>\n\n\n\n

Pami\u0119tam, \u017ce mia\u0142em w\u00f3wczas lekkie wyrzuty sumienia, ale dzisiaj ju\u017c ich nie mam. Po latach dowiedzia\u0142em si\u0119 bowiem od Macieja Gawlikowskiego, kt\u00f3ry bada\u0142 dokumenty archiwalne SB w krakowskim IPN-e, \u017ce \u00f3w Piotr K\u0119dzierski faktycznie by\u0142 esbeckim szpiclem. Donosi\u0142 na wielu krakowskich dzia\u0142aczy i spowodowa\u0142 ich uwi\u0119zienie. Fakt ten zosta\u0142 zreszt\u0105 opublikowany przez Gawlikowskiego w prasie.<\/p>\n\n\n\n

-Cz\u0119\u015bciowo wolne wybory parlamentarne w 89-ym roku dawa\u0142y ju\u017c zdecydowan\u0105 i powszechn\u0105 nadziej\u0119 na zmian\u0119 sytuacji politycznej w kraju. Jak w\u00f3wczas stara\u0142 si\u0119 Pan wspomaga\u0107 ten proces?  <\/strong><\/p>\n\n\n\n

-Pami\u0119tam, \u017ce b\u0119d\u0105c w Przeworsku w kwietniu tego\u017c roku zobaczy\u0142em w jednym ze sklep\u00f3w powielacz do sprzedania, rzecz wcze\u015bniej wr\u0119cz nieosi\u0105galna. Po\u017cyczy\u0142em wi\u0119c od rodzic\u00f3w ile\u015b tam zachomikowanych dolar\u00f3w i w porozumieniu z Iren\u0105 Lewandowsk\u0105 oraz  Janem So\u0142kiem zrobili\u015bmy ten zakup. No i na tym powielaczu drukowali\u015bmy u Ireny w domu Biuletyn Wyborczy Komitetu Obywatelskiego \u201eSolidarno\u015b\u0107\u201d.<\/p>\n\n\n\n

W roku 90-ym ujawnili\u015bmy dzia\u0142alno\u015b\u0107 KPN-u i osobi\u015bcie uczestniczy\u0142em w odtwarzaniu struktur tej partii na terenie woj. przemyskiego. Wspomn\u0119 tu, \u017ce KPN okupowa\u0142 w\u00f3wczas budynki Komitet\u00f3w Wojew\u00f3dzkich PZPR. No i my\u015bmy dostali informacje, \u017ce siedziba tego Komitetu w Przemy\u015blu (nawiasem m\u00f3wi\u0105c dawny klasztor o.o. bonifratr\u00f3w) \u00a0ma by\u0107 przeznaczona na inne cele, ni\u017c o\u015bwiatowe. Tymczasem chciano w\u00f3wczas za\u0142o\u017cy\u0107 w Przemy\u015blu Kolegium J\u0119zyk\u00f3w Obcych, lecz nie dysponowano odpowiednim budynkiem. W konsekwencji mog\u0142o nie doj\u015b\u0107 do powstania w Przemy\u015blu tej uczelni. To mnie po prostu wkurzy\u0142o. Zwo\u0142a\u0142em wi\u0119c 23-go stycznia 90-go roku przed budynek PZPR-u kilkunastu swoich ch\u0142opak\u00f3w z KPN-u, uczni\u00f3w z przemyskich lice\u00f3w i z Federacji M\u0142odzie\u017cy Walcz\u0105cej, no i powiedzia\u0142em im: \u201ewchodzimy i zajmujemy budynek!\u201d Drzwi by\u0142y zamkni\u0119te, wi\u0119c wywa\u017cyli\u015bmy je. Pracownicy Komitetu, w tym tak\u017ce kilku m\u0119\u017cczyzn, byli w szoku. O\u015bwiadczy\u0142em im, \u017ce w\u0142a\u015bnie okupujemy budynek. W reakcji na to owi m\u0119\u017cczy\u017ani zamkn\u0119li si\u0119 w jednym z pomieszcze\u0144. My zaj\u0119li\u015bmy ca\u0142y budynek i zabarykadowali\u015bmy drzwi zewn\u0119trzne. W jednym z pomieszcze\u0144 w piwnicach odkryli\u015bmy, \u017ce palone tam by\u0142y dokumenty Komitetu. Tymczasem dosz\u0142o do pr\u00f3by odbicia budynku przez oficer\u00f3w S\u0142u\u017cby Bezpiecze\u0144stwa. Ja w tym momencie by\u0142em na dachu i \u015bci\u0105ga\u0142em ostatni\u0105 w Przemy\u015blu czerwon\u0105 flag\u0119 komunistyczn\u0105. Ostatecznie, po negocjacjach z udzia\u0142em m.in. mecenasa Andrzeja Matusiewicza, Zbigniewa Bortnika oraz prezydenta miasta Kazimierza Nycza, budynek Komitetu Wojew\u00f3dzkiego PZPR zosta\u0142 – zgodnie z nasz\u0105 wol\u0105 – przeznaczony na siedzib\u0119 Kolegium J\u0119zyk\u00f3w Obcych 1)<\/sup> \u00a0\u00a0\u00a0<\/p>\n\n\n\n

Na koniec tych wspomnie\u0144 z dzia\u0142alno\u015bci w ramach NZS i KPN nasuwa mi si\u0119 tu refleksja, \u017ce najtrudniej by\u0142o przetrwa\u0107 lata 86 i 87. Wtedy panowa\u0142a w\u015br\u00f3d krakowskiej m\u0142odzie\u017cy, a i w\u015br\u00f3d spo\u0142ecze\u0144stwa, totalna zapa\u015b\u0107 i brak wiary w mo\u017cliwo\u015b\u0107 politycznej zmiany w Polsce. Jednak my\u015bmy wierzyli w pokonanie Komuny. W tych latach w Krakowie by\u0142a jakby symbioza  pomi\u0119dzy KPN-em, NZS-em, ruchem \u201eWolno\u015b\u0107 i Pok\u00f3j\u201d  i Federacj\u0105 M\u0142odzie\u017cy Walcz\u0105cej. To by\u0142y jednak \u015brodowiska w\u00f3wczas tak naprawd\u0119 nieliczne, bo licz\u0105ce zaledwie po kilkadziesi\u0105t os\u00f3b. Dopiero od kwietnia 88-go roku organizacje te sta\u0142y si\u0119 bardziej masowe.<\/p>\n\n\n\n

No i po tych burzliwych latach mam t\u0119 satysfakcj\u0119, \u017ce o \u201eKrzy\u017c Wolno\u015bci i Solidarno\u015bci\u201d dla mnie wyst\u0105pi\u0142  sam krakowski IPN.<\/p>\n\n\n\n

P.S.<\/p>\n\n\n\n

Wywiad z dr hab. Andrzejem Zapa\u0142owskim przeprowadzony zosta\u0142 jako z dzia\u0142aczem niepodleg\u0142o\u015bciowym, a nie naukowcem i politykiem. Warto tu jednak doda\u0107, \u017ce uko\u0144czywszy studia historyczne i prawnicze, jest on aktualnie profesorem na Uniwersytecie Rzeszowskim, gdzie wyk\u0142ada i kieruje Zak\u0142adem Polityki Bezpiecze\u0144stwa. Jest te\u017c obecnie pos\u0142em na Sejm X kadencji z ramienia Konfederacji Wolno\u015b\u0107 i Niepodleg\u0142o\u015b\u0107 (wcze\u015bniej m.in. pe\u0142ni\u0142 funkcj\u0119 pos\u0142a na Sejm III kadencji z ramienia Akcji Wyborczej Solidarno\u015b\u0107 oraz europos\u0142a do Parlamentu Europejskiego w latach 2005-2009 z ramienia Ligi Polskich Rodzin, jak r\u00f3wnie\u017c radnego miasta Przemy\u015bla ostatniej kadencji z ramienia Kukiz\u201915). Jest autorem wielu artyku\u0142\u00f3w i ksi\u0105\u017cek na temat stosunk\u00f3w polsko-ukrai\u0144skich, w tym m.in. historii regionalnej i zbrodni OUN-UPA. Odznaczony Krzy\u017cem Wolno\u015bci i Solidarno\u015bci oraz Krzy\u017cem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, a tak\u017ce uhonorowany medalami: \u201eKomisji Edukacji Narodowej\u201d, \u201ePro Patria\u201d, i \u201eZa Zas\u0142ugi dla Kres\u00f3w\u201d.<\/p>\n\n\n\n

(Opracowa\u0142 K. Jacek Borz\u0119cki)<\/p>\n\n\n\n